sobota, 25 października 2014

Już 42,5 kg. Niby tylko kilogram, a od razu jakoś lżej. Szkoda tylko, że od pewnego czasu waga stoi w miejscu... Chyba nie mam wyjścia, jak do piątku nic nie ruszy to zrobię głodówkę.

Ciekawe ile ważą same kości?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz